poniedziałek, 12 listopada 2007

Revelacion - House of the rising sun + Revelacion Suite (1977) vs Santa Esmeralda - Don't let me be misunderstood (1977)



Idac dalej tropem Malligatora a raczej Crocosa,pora chyba na najwiekszy(i w sumie chyba jedyny komercyjny!)hit z tej stajni.A wlasciwie na dwa hity,jeden z Casablanci.Dwa hity,jeden aranzer i jeden z najwiekszych sporow w historii disco.Wlasnie przed Wami.

Nierozstrzzygniety spor.Chodzi mianowicie o to ktora to przerobka disco Animalsow - House of the rising sun czy moze don't let me be misunderstood byla pierwsza,ta jedyna.I ktora jest lepsza.

Na rynek pierwsza wypuscil bodajze Phillips w 77 roku,zaraz pozniej superdisco wytwornia Casablanca,rowno z Crocosem.Esmeralda stala sie wielkim hitem,znanym wielu.House of the rising sun zostal troche w cieniu.

Leroy Gomez (wiodacy prym w esmeraldzie) zarzucal (podobno zarzuca do dzis!) Cerrone ze skopiowal jego pomysl..wyklaskana,wyspiewana kilkuastominutowa disco suite,przerobke utworu animalsow..Problem w tym ze w obu nagraniach glowna osoba byl Don Ray,kompozytor i aranzer ktory to wlasnie ON byl trzonem tych utworow,i nie ma tu mowy o zadnej kopii.To tak jakby powiedziec dzisiaj ze np..no nie wiem jak to porownac...ze np.Timbaland zrobil jeden kawalek Furtado a drugi Timberlakowi i ze to kopie(kiedy tak jest czesto naprawde..)mysle ze wytlumaczylem to prosto jak konstrukcja cepa.

Co jeszcze przechylilo szale goryczy to fakt ze na plycie esmeraldy tez byla wersja H.O.T.R.S ale niestety krotka i slaba...mysle ze to wlasnie przewazylo.

Santa E. zostala ozywiona przez Tarantino kiedy to w jednej ze scen w Kill Billu I, wlasnie zostala dosc mocno uzyta..I dobrze w sumie.Ludzie poznali,pozno bo pozno ale zawsze.

Ktory utwor wedlug mnie lepszy?Naprawde ciezko stwierdzic.Przez patriotyzm eurodiscowocerronowy - Revelacion.Ale to tak chyba srednio obiektywnie mysle.Ocenicie sami-ten pierwszy disco beef!

Revelacion - House of the rising sun + Revelacion Suite (1977)


Santa Esmeralda - Don't let me be misunderstood (1977)


Disco zwyciezy.

P.S Klaskanie - prawie jak u Rubika.Prawie robi wieeeeeeeeeeelka roznice.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

te wersje nie fajne. zwłaszcza motywy flamenco-gitarowo-handclapowe.

Anonimowy pisze...

Posluchaj jeszcze albumu 'Beauty'.
Tez calkiem przyjemny...