niedziela, 22 czerwca 2008

Gepy & Gepy - Body to body (1979)


Angielski jezyk ma pare fajnych okreslen ktore czasem ciezko wyrazic w naszym pieknym jezyku.Jednym z nich jest okreslenie -obscure.I nie chodzi tutaj o negatywna konotacje tego slowa..zawsze lepiej jest powiedziec obscure niz RARE bo rare juz chyba jest passe.Wlasnie takim obscurem jest Gepy&Gepy - Body to body.

Wydany w 1979 roku album,jest ciezkim do znalezienia kaskiem,rzecza w stanach praktycznie nieznana,w Europie moze lepiej..jednak mysle ze ludzie z "epoki" kawalek "Body to Body" znaja doskonale.

Okladka mowi same za siebie.Gdybym nie wiedzial co to jest,widzac ja w sklepie ,i patrzac ktory to rok ,od razu bym ja wzial - bo krzywdy nie zwiastuje!.Dionizyjskie wcielenie europejskiego Barry Whita wylaniajacego sie z wody niczym jakas postac mityczna.Piekne.

A sam kawalek?Wsrod forumowicz www.diggin.pl jest on juz raczej znany i doceniany(tak sadze).Wy ,ktorzy jeszcze nie znacie,bedzieci mieli okazje zaraz sami ocenic jak ten downtempowy disco klasyk ze spacedisco dzwiekiem na wstepie i wolnym spiewem Wam sie spodoba.Italo disco ?Owszem.Ale z Italodisco w powszechnym tego slowa znaczeniu majace tyle wspolnego co mniej wiecej zespol piesni i tanca mazowsze z Vaderem.Prawie.

Jezeli o mnie chodzi - top 25.Na pewno.A moze nawet Top 15.Szal na sali i w domu o 3 rano samemu tez.

Gepy & Gepy - Body to body (1979)

Disco zwyciezy.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Piekna rzecz!!! pierwszy raz trafilem na ten kawalek jako podklad do pokazu mody.

swoja droga polecam całkiem swieżą 12'' sampler "Disco Italia". jest na niej bardzo fajny edit Gepy & Gepy - "African Love Song" http://juno.co.uk/ppps/products/310766-01.htm

Anonimowy pisze...

Kawałek, który wrzuciłeś świetny! Chętnie sprawdzę całość.

Anonimowy pisze...

Rewelacja. Gdyby nie Ty - prawdziwe disco przestałoby istnieć. Pozdrawiam . Paulus z Ustronia.