sobota, 2 lutego 2008
Frisky - You got me dancing in my sleep (1979)
Zainspirowany poprzednim postem,stwierdzilem ze musze wrzucic kolejne dzielo duetu Dillard Boyce.
Co tu duzo mowic-panowie mieli reke i ucho do tworzenia hitów.Plyta Frisky to 4 ,wszystkie okolo 7mio i 8mio minutowe utwory(stawiam teze ze takie LP wychodzily najlepie-patrz Cerrone,France Joli,itp) ktorym to nie mozna zarzucic absolutnie nic.No moze oprocz glupiej dosc nazwy jednego - Tutty Frutty Booty (Is Good When Its Hot).Ale to raczej nagminne w tych czasach.Wydany w 1979 roku w Vanguardzie krazek zrobil dosc duze zamieszanie na parkietach.Richie Kaczor grywal Frisky.To chyba wystarczajaca rekomendacja?Chyba tak,na pewno.
Frisky - You got me dancing in my sleep (1979)
Disco zwyciezy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Z wszelkich produkcji tego duetu właśnie LP Frisky najbardziej przypadło mi do gustu, mimo ze to niby Saturday Night Band był tym głównym projektem... Natomiast na własnej płycie obydwu panów (jako "Dillard & Boyce - We're In This Thing Together" w 1980 roku) w porównaniu z projektami kierowanymi z 'tylnego siedzenia' są praktycznie tylko kawałki r&b i soul z drobnymi elementami przypominającymi o tym że ci goście 'zajmowali się' disco... nie jest zła, ale już nie to samo co studyjne projekty.
Ja mam dylemat miedzy Frisky a Constellation orchestra.Chociaz lepsze wokale daja plusa Frisky.Ale bity sa jakies bardziej wyrazne na C.O.Nie znam plyty o ktorej mowisz?Posiadasz?Hmm z takimi plytami tak bywa-doskonaly przyklad Rindera i Lewisa i ich 7 grzechow glownych.Swoje droga nadal nie wiem z kim pisze i kto ma taka wiedze bo to rzadkosc:)
Sorry za obsuwe w odp., chwilowo jestem bez neta. Nie znamy sie, na bloga trafilem z googli. Mam Dillard & Boyce, zuploaduje za pare dni. Czytalem tez chwile temu posta z Chanson, mam rozumiec ze szukasz plyty Lindy Evans - You Control Me? Jezeli tak to tez wrzuce Ci i jakos w tygodniu napisze maila. Pozdrawiam.
Fantastic blog. Thank you!
Prześlij komentarz