poniedziałek, 27 października 2008

Andre Gagnon - Suprise(1976)



Jest taki termin w discoterminologii jak Unlikely disco artists.Chodzi tu generalnie o arystow ktory nie zajmowali sie stricte disco,a nawet w ogole nie ,a tworzyli(lub czesciej STWORZYLI RAZ) jakies tam utwory pasujace mniej lub bardziej w stylistyke.Powod?Bardzo prosty-takie czasy,kazdy chcial miec swoj wklad w ta kulture,totez czesto tacy artysci jak Kiss,Rolling Stones czy Rod Stewart chcieli miec w swoim repertuarze cos z "disco".Jednak ten artysta do scisle komerycyjnego grona gwiazd rocka czy ogolnie muzyki nigdy nie nalezal.Co nie znaczy ze jest kiepskim artysta,bynajmniej.

Andre Gagnon,kompozytor muzyki głownie klasycznej nagle w 1976 nagrywa disco instrumentalny numer..szok!No normalnie niemozliwe by szlo pomyslec.A jednak - po wysluchaniu utworu wielokrotnie slychac od razu wyksztalcenie muzyczne..wspaniale pianino wpada w ucho jak po malo ktorym numerze.Powiedziec ze jest piekne,to malo powiedziane.Bebny bardzo podobne do Blood & Honey Amandy Lear,troche jednak przyspieszone,nie odgrywaja tutaj najwiekszej roli..pianino /smyczki i dziwny instrument ktorego nie potrafie nazwac - to wiedzie prym.


Na singlu obok Suprise,wyszlo jeszcze Wow,ktore jest baaaaaardzo podobnym numerem,jednak troche slabszym.Doliczajac do tego utwor Donna mozemy spokojnie zakonczyc przygody Pana Andre z disco.Czy dobrze?

Moze tak,moze nie.Tego sie juz nie dowiemy nigdy,moim zdaniem jednak-gdyby chcial,zrobilby tego wiecej,chociaz balbym sie tutaj o wtornosc.Zrobil.nie zrobil,tak czy siak mamy teraz (nadal)do sluchania dwa klasyki ,ktorymi ten kanadyjski kompozytor na stale wpisal sie do historii Disco.Tak,Disco z duzej litery,nalezy mu sie.


Andre Gagnon - Suprise(1976)

Disco zwyciezy