![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRvBWg4ObO7qervNk_wMi5BPxOaspLarwW7Tw2xYSXJ3M7Y2LytinlzEbeyYWfXSHD0KNaPZQCTeOonPrYQsZ-yDVqAeaU7crH0M7MmKO7unTDiR34hsTZykz_GFPOdBwaR_id5Jdbv1Nq/s400/R-559376-1218813010.jpeg)
Czasem ciężko wybrać jeden kawałek z obfitej dyskografii artysty.Szczeście w nieszczęściu,w disco zazwyczaj takiego problemu nie ma,bo większość największych bangerów to one-hit-wondery.Ale zawsze pozostaje jakieś 10 % artystów przy których to trzeba się długo zastanawiać bo by wrzucić.A tu mamy nawet artystkę.
Wokalistka,multinstrumentalistka,tekściarka...od najmłodszy lat związana z jazzem,gładko przeszła przez disco ere ,produkując i grająca na większości instrumentów na płycie "Patrice" z 1978 roku ,z której to właśnie pochodzi "Haven't you heard".Warto zatrzymać się przy tej płycie dłużej bo to kawałek dobrego discosoul grania/śpiewania.
Mimo iż chyba najbardziej znanym jej numerem jest "Forget me nots" rozsławiony przez Willa Smitha przy "Man in black",to jest wiele numerów które w wolnym czasie warto wysłuchać ,np.Music of the earth,you remind me ,Didn't you know czy też Where is the love.Na pewno słuchając wszystkich z nich,poznacie nowsze dzieła oparte na tych pięknych samplach..
Co ciekawe,Patricie jest nadal bardzo aktywna,jako Pani profesor,muzyk z np.Waynem Shorterem czy też dyrektor trasy Janet Jackson..Tak więc - krzywdy nie ma.
Patrice Rushen - Haven't You Heard (1978)
Disco zwycięży.