
Kanada - kojarzy się na dzień dzisiejszy chyba tylko z Celine Dion,liściem klonowym,hokejem i z tym że jest nad Stanami Zjednoczonymi.I nie wiem czy wynika to mojej ignorancji, ale raczej te rzeczy wymieniłbym na pierwszy rzut.
I kto by pomyślał że 30 lat temu Kanadam disciem stała dość mocno.Gino Soccio,France Jolli,The Raes ,Pat DeSario(Bombers,Bob-a-rela)Duncan Sisters, no i właśnie Tangerue.Lista mogłaby być dłuższa ,jednak skupiłem się na klasykach.
Po pierwszym usłyszeniu Doin your own thing ,od razu usłyszałem podobieństwo z France Joli..I nie myliłem się - za sekcje perkusyjna odpowiadał Miguel Fuentes - człowiek odpowiedzialny za jedna z moich ulubionych płyt - France Joli - France Joli(1979).Jakby tego było mało,słyszymy tu smyczki ekipy z The Ultimate Players - specjalistów od eurodiscowych brzmień i suit.Jak to wszystko razem brzmi?Fantastycznie.Ten 4 kawałkow LP(po raz kolejny sprawdza się moja teoria o tym,że 4 numerowy disco LP zazwyczaj nie jest słaby i jest to jedna z niewielu recept na sukces.
Projekt Tangerue wydał 2 płyt - druga jest już gorsza,(Strange Affair 1980) ,chociaż zawiera dość sympatyczny numer Don't stop the music,kiedyś do sprawdzenia na youtube,więc pewnie jest nadal.Tymczasem,kanadyjczycy w naparciu - Doin your own thing
Tangerue - Doin your own thing (1979)
Disco zwycięży.
P.S 2.39 - 3.08 = Disco heaven.
3 komentarze:
Może coś na temat CHIC, nie mam płyt analogowych, jedynie CD the best of,ale muzyka to dla mnie prawdziwe odkrycie, istne cudo i moc. Pozdrawiam
JAK CZYTAM TYCH POLSKICH ANALFABETÓW SPROWOKOWANYCH PRZEZ TEMATEM MOICH WYKLADÓW TO RĘCE OPADAJĄ.
http://www.diggin.pl/forum/viewtopic.php?t=5368&postdays=0&postorder=asc&start=90
TAKIM KREATUROM NIE POTRZEBNA ŻADNA WIEDZA - WY JUŻ WSZYSTKO WIECIE LEPIEJ ODE MNIE. SZKODA CZASU I WYSIŁKU DLA TAKIEGO TUBYLCZEGO ŚMIECIA.
W POLSCE ZA TO, ŻE SPISUJĘ HISTORIĘ ŚWIATOWYCH DYSKOTEK I DEEJAYÓW SPOTYKA MNIE JEDYNIE POHAŃBIENIE.
WOLĘ KONTYNOOWAĆ WSPÓLPRACĘ Z LUDŹMI Z USA CZY UK, ITALII, ITP. JAK TAM JEŻDŻĘ POGRAĆ W KLUBACH CZY POOPOWIADAĆ O HISTORII TO NIKT MNIE NIE WYZYWA I NIE OBRAŻA. TA PROSTA RÓZNICA POMIĘDZY POLACZKAMI I RESZTĄ ŚWIATA NIE POZWALA MI NICZEGO DLA POLAKÓW ROBIĆ.
NAWET NIE TŁUMACZĘ STRONY ANGIELSKIEJ http://www.djsportal.com/en/index.php?id=pioneer - english - NA POLSKI BO TUBYLCY I TAK NIE WIEDZIELIBY O CZYM TO JEST.
NIECH SOBIE TO TUBYLCZE BADZIEWIE ŻYJE W SWOJEJ GŁUPOCIE, ZACOFANIU I SAMOZADOWOLENIU Z SIEBIE.
PRZEZ CAŁE ŻYCIE ŚWIETNIE SOBIE DAWAŁEM RADĘ BEZ POLAKÓW I WBREW TEMU CO MI CZYNILI ZŁEGO - TO I TERAZ MOGĘ ROBIĆ SWOJE BEZ NICH - RÓZNYCH TAKICH PSEUDO ZNAWCÓW I UDAWANYCH DEEJAYÓW, KIEPSKICH NAŚALDOWCÓW I TANICH MALPIARZY - JAKICHŚ OSSESÓW ITP. POLSKIEGO ŚMIECIO-BADZIEWIA !!!
SZKODA NA TO CZASU. WOLĘ W TYM CZASIE ZROBIĆ KOLEJNYCH KILKA WYWIADÓW Z PRAWDZIWYMI DISCO PIONIERAMI Z USA. NO A TE POLSKIE ŚMIECIE - NIECH SOBIE DALEJ DŹWIGAJĄ VINYLE, NOŚNIKI DŹWIĘKU Z EPOKI KAMIENIA ŁUPANEGO I NIECH ŻYJĄ W PRZEŚWAIDCZENIU ŻE ROBIĄ COŚ WARTOŚCIOWEGO I POSTĘPOWEGO ...
NIECH DALEJ OPLUWAJĄ JEDYNEGO, PRAWDZIWEGO PIONIERA ERY DISCO JAKIEGO JESZCZE TU MAJĄ I NICH IM Z TYM BEDZIE WESOŁO. PEWNIE POŻAŁUJA TEGO JAK MI SIĘ ZA PARĘ LAT ZEMRZE. NO ALE TU ZAWSZE TAK BYŁO - ZAGRYZIAKOWIE W ZAGRYZIAKOWIE ...
..................................................................
TACY PRAWDZIWI DISCO PIONIERZY I DEEJAYE JAK JA CZT TOM SAVARESE SRAMY CI NA PROSTO NA TWÓJ PEDALSKI RYJ POLSKA GNIDO !!!
TAKIE JAK TY FAŁSZYWKI I PODRÓBKI TO HAŃBA DLA POLSKI I POLAKÓW !
NADAJESZ NA PRAWDZIWYCH PIONIERÓW I OBRAŻASZ ICH https://www.blogger.com/comment.g?blogID=3092634169121598318&postID=6633455893905829614
PODCZAS GDY SAM NA NICH PASOZYTUJESZ I PIRACISZ NA SWOIM BLOGU ! PO CO TO ROBISZ SKORO NAS NIENAWIDZISZ - DLA KASY, LANSERKI ??!! NO PO CO ??!
PRZECIEŻ I TAK JESTEŚ DEEJAY JAK Z KOZIEJ DUPY RAKIETA KOSMICZNA ! NIE WIESZ O CO W TYM CHODZI NO BO OD KOGO MASZ TO WIEDZIEĆ SKORO TYCH KTÓRZY MOGLIBY CIĘ CZEGOŚ NAUCZYĆ POTRAFISZ JEDYNIE ZNIEWAŻAĆ.
ŻYJ SIBIE W TEJ CIEMNOCIE I NADAL UDAWAJ TEGO KIM NIGDY NIE BYŁEŚ I NIE BĘDZIESZ ...
YAHUDEJOY, tyś tak się rozpisał, że normalnie muszę odpowiedzieć coś od siebie.
Prawdę mówiąc, ja od samego początku też uważałem, że zacofane polactwo ma gówno pojęcie i gówno interes o pionierach dyskotek, tych cudownych latach 70. Co polaków to interesuje...
Osses, zauważyłem w tobie pewną cechę: ty nie bardzo czujesz tej muzyki:/ Do dziś pamiętam twój komentarz do płyty Alec R. Costandinos Romeo & Juliet ''Nie mam pojęcia, o co chodzi z tym zdjęciem na okładce (naga kobieta na koniu). Człowieku, w muzyce Disco chodzi właśnie o gorące seksowne uczucia, wszak tę muzykę stworzyli częściowo geje i lesbijki...
Jeśli nie czujesz pociągu do pięknych dziewcząt, nie myślisz o seksie, to nie masz po co słuchać Disco.
Polska to ciemnogród, Polacy nawet nie rozróżniają techno od trance, więc co ty Polaczku będziesz próbował się reklamować po kraju, ja tam znam i kocham całe setki klasyków i jakoś się tym nie chwalę, bo i po co:/
Disco trzeba czuć, to są prawdziwie zmysłowe dźwięki, to nie jest tak że kupi się na ebayu kilka płyt i już można mówić że się zna na tym gatunku...
A większość ludzi na twoim blogu i tak tylko trochę poczyta, coś tam posłucha, a za miesiąc nawet nie będzie o tym pamiętać...
Twój blog i tak się nie umywa do DJ's Portal, co ja się na nim zasiedziałem, a ty tylko piraty rozprowadzasz, oj nieładnie...
P. S.
Umiesz tańczyć?:/
Prześlij komentarz